Kochani, coś się nagle zachmurzyło...w końcu zastukała jesień. A ja na przekór, na kolorowo!! Chmura magentowo-koronkowa. Trafiła już w ręce szczęśliwej dziewczynki. Ostatnio miałam dużo pracy, dużo szycia. I to jest to co lubię. A wszystko oscylowało wokół mnóstwa odcieni różowego. I tak: była różowa spódniczka TUTU, potem chmurka i jeszcze jedna , a w międzyczasie opaski , oczywiście też różowe. A teraz chmurka, dla odmiany MAGENTOWA...kiedyś mój ulubiony kolor ;-) Fifi, też już zna tą nazwę . Kiedyś miałyśmy nawet śmieszna historię magentową.. Otóż przechodziłyśmy koło stoiska Inglota, i jak wiadomo, oczy same się śmieją do tej mnogości cudnych, nasyconych kolorów., a moje dziecko głośno mówi: popatrz mama jaki piękny magentowy kolor. Pani sprzedawczyni była lekko zdezorientowana, bo chyba nie wiedziała o co chodzi ;-)
No ale wracajmy do tematu. Chmurki uwielbiam szyć, obdarowywać nimi ludzi i cieszyć się ich radością. A czy wam tez się podobają?? bo czeka jeszcze kilka do przygarnięcia.
|
Dodaj napis |
Prawda że jest ładnie? kolorowo, radośnie, na przekór złej aurze za oknem.