Razem z Fifi wybrałysmy się na Noc Muzeów, a tam fotograf z lokalnej gazety zrobił Zosi zdjęcia... Taki fakt trzeba było odnotować i zachować dla potomności. Moja mała MODELKA ;-)
Tworzę sobie takie scrapbookingowe strony, które potem wklejam do albumu, albo oprawiam w ramki. Wygląda to bardzo ciekawie i jest to niewątpliwe fajne podkreślenie pięknych zdjęć.
A tu cudowny, sierpniowy wypad do Warszawy, nie tylko na spacer po Łazienkach ale przede wszystkim na wystawę Marka Rothko
Cudowne zdjęcia zawdzięczamy wspaniałej Cioci Alicji, która ma niewątpliwie wielki dar zamykania w obiektywie pięknych chwil ulotnych...
A tu podziwiamy niesamowite obrazy Marka Rothko
a mamuśka się wygłupia ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz