Czy Wy też tak macie, że ulatują Wam ważne daty czy wspomnienia dotyczące rozwoju Waszego brzdąca , albo wspólnych chwil, rodzinnych wypadów ?? ....Ja to wszystko staram się notować, a potem...popatrzcie...
Razem z Fifi wybrałysmy się na Noc Muzeów, a tam fotograf z lokalnej
gazety zrobił Zosi zdjęcia... Taki fakt trzeba było odnotować i
zachować dla potomności. Moja mała MODELKA ;-)
Tworzę sobie takie scrapbookingowe strony, które potem wklejam do albumu, albo oprawiam w ramki. Wygląda to bardzo ciekawie i jest to niewątpliwe fajne podkreślenie pięknych zdjęć.
A tu cudowny, sierpniowy wypad do Warszawy, nie tylko na spacer po Łazienkach ale przede wszystkim na wystawę Marka Rothko
Cudowne zdjęcia zawdzięczamy wspaniałej Cioci Alicji, która ma niewątpliwie wielki dar zamykania w obiektywie pięknych chwil ulotnych...
A tu podziwiamy niesamowite obrazy Marka Rothko
Fifi z tatą poważnie kontempluje sztukę...a mamuśka....
a mamuśka się wygłupia ;-)